Atak na "Krone":
Demonstrator Akademikerball atakuje kamerę!
"Odsuń się od demonstracji!" Demonstrant na Akademikerball próbował grozić ekipie reporterskiej "Krone" słownymi obelgami. Atmosfera była tak gorąca w piątkowy wieczór, że mężczyzna zaatakował kamerę wideo podczas wiecu zamykającego na Placu Świętego Szczepana w Wiedniu.
Kiedy ekipa reporterska "Krone" nagrywała materiał, jeden z demonstrantów najwyraźniej poczuł, że jest śledzony. Odwrócił się w stronę kamery i próbował ją uderzyć. "Nie filmuj mnie!" krzyczał wściekły demonstrant. Reporter musiał interweniować.
Próbował rozładować sytuację i poprosił o spokój. Był to wystarczający powód, aby inny zamaskowany demonstrant poprosił dziennikarzy o "wymknięcie się" z demonstracji.
Zakapturzeni protestujący bawili się z policją w kotka i myszkę
"Krone" zakończył nagrywanie w tym momencie, ale nie zniechęcił się do dalszego relacjonowania i później towarzyszył zamaskowanej grupie w ich grze w kotka i myszkę z policją, z dala od zakazu na placu, a mianowicie za ratuszem. Ubrani na czarno demonstranci rozpalili ogień bengalski i zablokowali Landesgerichtsstraße swoim spontanicznym marszem.
Reporter "Krone", który był na miejscu: "Jesteśmy zbulwersowani, że nasza praca polegająca na dokumentowaniu wieców jest utrudniana przez pojedynczych demonstrantów, którzy uważają, że atakowanie i zastraszanie dziennikarzy jest uzasadnione tylko dlatego, że wykonujemy naszą pracę".
Zgodnie z oświadczeniem władz Wiednia, wieczór był "spokojny i nie doszło do żadnych poważnych incydentów". Było tylko "kilka kontroli tożsamości".













Da dieser Artikel älter als 18 Monate ist, ist zum jetzigen Zeitpunkt kein Kommentieren mehr möglich.
Wir laden Sie ein, bei einer aktuelleren themenrelevanten Story mitzudiskutieren: Themenübersicht.
Bei Fragen können Sie sich gern an das Community-Team per Mail an forum@krone.at wenden.