Bez podróży do talibów

Automatycznie zapisana wersja robocza

Nachrichten
26.02.2024 10:13

Po dziewięciu miesiącach spędzonych w talibskim areszcie, Austriak Herbert Fritz najwyraźniej nie ma jeszcze dość podróżowania po świecie, ale ma już dość Afganistanu. "Myślę, że to był pech, ale dla dobra mojej rodziny nie chcę tam więcej podróżować", powiedział skrajnie prawicowy pisarz po przyjeździe do Wiednia.

W stolicy Kataru, Doha, powiedział Al Jazeerze podczas powrotu, że chciałby ponownie odwiedzić Afganistan. W międzyczasie jego rodzina prawdopodobnie namówiła go do tego i "wyleczyła" z tego pomysłu.

"Byli tam mili ludzie"
"Było tam kilku miłych ludzi, ale też kilku głupich. Przepraszam za to" - powiedział o ludziach, którzy go przetrzymywali. Emirat Kataru zorganizował uwolnienie mężczyzny. Według Ministerstwa Spraw Zagranicznych miał on otrzymać opiekę medyczną w Katarze przed powrotem do Austrii.

Zitat Icon

Niestety, nie byłem głodny, ale psychicznie było to na granicy.

Herbert Fritz über seine Haft

W drodze z lotniska w Wiedniu do szpitala w domu, Herbert Fritz zgłosił się do "Krone" z widoczną ulgą. "Radzę sobie dobrze w tych okolicznościach, zwłaszcza teraz w otoczeniu mojej rodziny", powiedział Fritz. Jednak 282 dni spędzone jako zakładnik w Afganistanie naturalnie odcisnęły piętno na 84-latku. Warunki przetrzymywania były jednak "w porządku": "Nie musiałem głodować, było wystarczająco dużo jedzenia. Głównie ryż i owoce. Z psychologicznego punktu widzenia było to jednak graniczne. Ciągle mnie zatrzymywano i kilkakrotnie obiecywano zwolnienie" - mówi Fritz w wywiadzie.

Herbert Fritz wrócił do Austrii po długim pobycie w afgańskim więzieniu
Herbert Fritz wrócił do Austrii po długim pobycie w afgańskim więzieniu(Bild: zVg)

Wymiana zdań z przedstawicielami talibów charakteryzowała się wzajemną nieufnością, ale Fritz bez ogródek pokazał talibom błąd w ich postępowaniu. "Szczerze mówiąc, było to żenujące dla obu stron. Z jednej strony dla mnie, ponieważ zawsze podkreślałem, jak bezpieczny jest Afganistan, a z drugiej strony dlatego, że aresztowali austriackiego opozycjonistę - mimo że tak naprawdę chcieli skontaktować się z rządem federalnym".

Niezłomne pragnienie podróżowania, ale bez powrotu do Afganistanu
Po tym incydencie prawicowy pisarz nadal chce podróżować, ale nie wróci do Afganistanu na prośbę swojej rodziny - a władze talibskie również ostrzegły go przed tym. Teraz Fritz chce po prostu przytulić swoje wnuki i prawnuki i znów być normalnym "dziadkiem".

Prawicowy ekstremista Herbert Fritz po uwolnieniu. Mimo wszystko nie chce ponownie odwiedzać ...
Prawicowy ekstremista Herbert Fritz po uwolnieniu. Mimo wszystko nie chce ponownie odwiedzać Afganistanu.(Bild: zVg)

Dziękuje wszystkim zaangażowanym w akcję ratunkową, ale także Andreasowi Mölzerowi, który stanął w jego obronie na miejscu. "Bez pomocy Mölzera i Petera Launsky'ego-Tieffenthala prawdopodobnie nadal bym tam był". Weteran FPÖ prowadził kampanię na rzecz wyzwolenia podczas wizyty w Kabulu, z najwyższym dyplomatą w dyskretnych kontaktach.

Znana postać na scenie skrajnej prawicy
Fritz jest dobrze znaną postacią na scenie skrajnej prawicy w Austrii. W 1967 roku był członkiem-założycielem Narodowej Partii Demokratycznej (NDP), która została zdelegalizowana w 1988 roku. Według informacji opublikowanych przez Centrum Dokumentacji Austriackiego Ruchu Oporu w 2015 r., Fritz nadal był aktywny na skrajnie prawicowej scenie.

Loading...
00:00 / 00:00
Abspielen
Schließen
Aufklappen
kein Artikelbild
Loading...
Vorige 10 Sekunden
Zum Vorigen Wechseln
Abspielen
Zum Nächsten Wechseln
Nächste 10 Sekunden
00:00
00:00
1.0x Geschwindigkeit
Loading
Kommentare

Da dieser Artikel älter als 18 Monate ist, ist zum jetzigen Zeitpunkt kein Kommentieren mehr möglich.

Wir laden Sie ein, bei einer aktuelleren themenrelevanten Story mitzudiskutieren: Themenübersicht.

Bei Fragen können Sie sich gern an das Community-Team per Mail an forum@krone.at wenden.

Kostenlose Spiele
Vorteilswelt