Morze Czerwone
Niemiecka fregata odpiera atak Huti
Dopiero w piątek niemiecki parlament dał zielone światło dla udziału niemieckiej marynarki wojennej w unijnej misji wojskowej "Aspides" na Morzu Czerwonym. Kilka dni później niemiecka fregata Hessen musiała już odeprzeć atak jemeńskiej milicji Houthi.
Według Deutsche Presse-Agentur, dwa wrogie cele powietrzne zostały skutecznie zaatakowane we wtorek. Według doniesień medialnych, celami były drony. Kilka dni temu niemiecki minister obrony Boris Pistorius oświadczył: "Operacja przyczynia się do stabilizacji regionu. Musimy jednak postawić sprawę jasno: Rozmieszczenie Hesjan jest jednym z najbardziej niebezpiecznych dla niemieckiej marynarki wojennej od dziesięcioleci".
Milicja Houthi, która jest sprzymierzona z Iranem, chce wymusić zakończenie izraelskich ataków w Strefie Gazy poprzez ostrzał statków handlowych na Morzu Czerwonym. Izraelska operacja wojskowa jest reakcją na atak terrorystyczny islamistycznego Hamasu z 7 października.
Milicja Houthi chce rozszerzyć ataki na statki handlowe
W ubiegłym tygodniu milicja Houthi ogłosiła zamiar rozszerzenia ataków na statki handlowe u wybrzeży kraju. Przywódca grupy, Abdel-Malik al-Houthi, powiedział w wystąpieniu telewizyjnym, że dąży do eskalacji w odpowiedzi na eskalację działań Izraela w Strefie Gazy. Do tej pory zaatakowano 48 statków. Zapowiedział również użycie broni podwodnej. Oprócz kilku państw UE, USA, Kanada, Wielka Brytania, Australia, Nowa Zelandia, Bahrajn, Sri Lanka i Singapur są również zaangażowane w misje mające na celu odparcie ataków. Austria jest również zaangażowana z kilkoma oficerami.








Kommentare
Da dieser Artikel älter als 18 Monate ist, ist zum jetzigen Zeitpunkt kein Kommentieren mehr möglich.
Wir laden Sie ein, bei einer aktuelleren themenrelevanten Story mitzudiskutieren: Themenübersicht.
Bei Fragen können Sie sich gern an das Community-Team per Mail an forum@krone.at wenden.