Ciekawy proces

Głucha kobieta traci mieszkanie z powodu odgłosów seksu

W Halle an der Saale w Niemczech duet nagrywał odgłosy seksu sąsiadki - teraz sędzia wyrzucił 37-latkę z jej mieszkania. Ale ona broni się: "Nie słyszę niczego z powodu mojej niepełnosprawności!".

Ciekawy przypadek z naszymi ulubionymi sąsiadami w Niemczech: niesłysząca kobieta (37 lat) została wyrzucona z mieszkania w Halle w kraju związkowym Saksonia-Anhalt w pierwszej instancji. Nie dlatego, że zalegała z czynszem, ale dlatego, że jej sąsiedzi czuli się zaniepokojeni głośnymi odgłosami seksu dochodzącymi z jej czterech ścian.

Jak donosi gazeta "Bild", konkretna sprawa ma oznaczenie sądowe "97 C 607/23" - dokument stwierdza, że dwóch sąsiadów (37, 73) prowadziło skrupulatne zapisy wszystkich wizyt mężczyzn, podczas których rzekomo dochodziło do odgłosów seksu. Duet wysłał te skargi do właściwego biura wynajmu spółdzielni mieszkaniowej Halle. Ta ostatnia najpierw odpowiedziała ostrzeżeniem dla najemcy, a następnie "nadzwyczajnym odwołaniem z powodu uporczywego zakłócania spokoju w budynku".

Nie uprawiam seksu z każdym mężczyzną, który mnie odwiedza. Ale kiedy uprawiam seks, nie słyszę, jak jest głośno z powodu mojej niepełnosprawności. Ale to też nie jest sprawa moich sąsiadów.

Die Angeklagte (37) vor Gericht

Sprawa kończy się w sądzie
Na pierwszej rozprawie sędzia orzekł eksmisję. Głucha kobieta o imieniu Sindy K. odpowiedziała w sądzie na piśmie w następujący sposób: "Nie uprawiam seksu z każdym mężczyzną, który mnie odwiedza". Kontynuowała: "Sprzedaję wiele rzeczy za pośrednictwem ogłoszeń drobnych. Ale kiedy uprawiam seks, nie słyszę, jak jest głośno z powodu mojej niepełnosprawności. Ale to też nie jest sprawa moich sąsiadów".

Wyrok rozwiązujący umowę najmu nie jest jeszcze prawomocny, 37-letnia Sindy K. odwołuje się od niego. Ciąg dalszy nastąpi.