Prawnik w sądzie

Spór o testament: córka i siostra prześladowane?

Nachrichten
05.02.2024 15:46

54-letnia prawniczka - kobieta ostatnio pracowała jako agent nieruchomości - musiała w poniedziałek odpowiedzieć przed Sądem Okręgowym w Wiedniu za uporczywe prześladowanie swojej córki i siostry, a także kilku urzędników Izby Handlowej. Punktem wyjścia do tego wszystkiego były prawdopodobnie spory dotyczące testamentów, w trakcie których oskarżona poróżniła się z rodziną.

Po tym, jak jej firma zbankrutowała, złość kobiety skierowała się również na Izbę Handlową, która w jej odczuciu ją zawiodła.

Prawniczka obraziła radcę handlowego na Facebooku
Znęcała się werbalnie nad radcą handlowym na Facebooku i WhatsApp, używając równie ostrych, co nieprzyjemnych słów. "Były to próby nawiązania kontaktu w ramach zarządzania konfliktem" - powiedziała oskarżona. Czuła się wtedy "bezradna", a "jedno lub dwa przekleństwa mogły zostać wypowiedziane późno w nocy": "Ale ja go nie obraziłam!".

Oskarżony rzekomo zażądał prowizji
Oskarżona zażądała nawet prowizji od innego funkcjonariusza, którego nazwała między innymi "Kanaille", podpierając swoje żądanie rażącymi groźbami śmierci. "Sformułowanie było niewłaściwe. Poczułam się urażona. Prawdopodobnie przesadziłam".

Sędzia: "To są wyzwiska"
Oskarżenia pochodzące od jej własnej rodziny były całkowicie nieuzasadnione. W tym względzie prokurator mógł oprzeć się na wynikach wyszukiwania danych połączeń, które ujawniły, że kobieta była prawdziwym telefonicznym terrorem dla swoich krewnych. "To są tyrady telefoniczne", zganiła oskarżoną sędzia Martina Krainz, "praktycznie bombardowała pani córkę i jej siostrę telefonami".

Obrona zaprzecza oskarżeniom
Obrońca zaprzeczył temu, mówiąc, że intensywność i czas trwania połączeń nie były wystarczające, aby można było mówić o nieuzasadnionej ingerencji w jej styl życia. Jego klientka dzwoniła "z bezradności, ze złości".

Spadek zmniejszony o połowę
W 2021 r. pozwana musiała wziąć pod uwagę fakt, że jej starsza matka zmieniła testament. Jej udział w spadku został zmniejszony o połowę, ponieważ rzekomo nie opiekowała się matką w wystarczającym stopniu. Mówi się, że jej siostra w dużej mierze przejęła opiekę. Testament został rzekomo zmieniony głównie za namową córki pozwanej, która "zaciągnęła" babcię do notariusza, jak twierdziła pozwana: "Ona (spadkodawczyni, przyp.) była zaskoczona".

Następnie "chciała porozmawiać" z córką i jej siostrą. Nie pamiętała dokładnie, jak często i że nie zostawiała ich samych przez dwa lata: "Nie pamiętam dokładnie, to było tak dawno temu".

Proces został odroczony w celu zebrania dalszych dowodów. Oczekuje się, że wielu świadków weźmie udział w kolejnym przesłuchaniu w połowie lutego.

Loading...
00:00 / 00:00
Abspielen
Schließen
Aufklappen
kein Artikelbild
Loading...
Vorige 10 Sekunden
Zum Vorigen Wechseln
Abspielen
Zum Nächsten Wechseln
Nächste 10 Sekunden
00:00
00:00
1.0x Geschwindigkeit
Loading

Da dieser Artikel älter als 18 Monate ist, ist zum jetzigen Zeitpunkt kein Kommentieren mehr möglich.

Wir laden Sie ein, bei einer aktuelleren themenrelevanten Story mitzudiskutieren: Themenübersicht.

Bei Fragen können Sie sich gern an das Community-Team per Mail an forum@krone.at wenden.

Kostenlose Spiele
Vorteilswelt