Proces w Grazu
Usiłowanie zabójstwa tylko “lekcją” według 17-latka
17-latek stanął w środę przed ławą przysięgłych w Grazu za usiłowanie zabójstwa. Jesienią 2023 r. rzekomo dźgnął innego chłopca nożem w brzuch. Całość poprzedziła kłótnia. Oskarżony zaprzeczył zamiarowi zabójstwa, mówiąc, że był zainteresowany jedynie "lekcją".
Po tym, jak we wtorek dwóch młodych ludzi zostało skazanych na karę pozbawienia wolności za usiłowanie zabójstwa w Grazu, kolejny 17-latek stanął przed ławą przysięgłych dzień później za takie przestępstwo. Tym razem chodziło o incydent w Feldbach we wschodniej Styrii.
"Chciał się zemścić"
Oskarżony pokłócił się z innym nastolatkiem. "Chciał się zemścić", prokurator był przekonany. Kilka tygodni po kłótni kupił nóż w Grazu, pojechał do Feldbach i odszukał swojego przeciwnika.
Narzędzie zbrodni wrzucone do rzeki
"Odciągnął go od przyjaciół i poszedł z nim na spacer" - opisał prokurator. Nagle podobno bez słowa odwrócił się do drugiego młodzieńca i dźgnął go nożem w brzuch. Następnie uciekł i wyrzucił nóż do Raab.
Ofiara doznała obrażeń zagrażających życiu, ale była w stanie sama wezwać pomoc. Młody mężczyzna w końcu upadł w pobliżu restauracji fast food, a przyjaciele i naoczni świadkowie przyszli mu z pomocą.
Oskarżony wyjaśnił, że chciał tylko dźgnąć przeciwnika w udo, aby dać mu nauczkę. "Nawet dźgnięcie w udo może być śmiertelne" - podkreślił prokurator.
Chciał poważnie zranić, ale nie zabić
"On zaprzecza jakiemukolwiek zamiarowi zabicia", powiedział obrońca, opisując swojego klienta jako dobrze zintegrowanego, ciężko pracującego nastolatka. Nóż kupił tylko w celu samoobrony. Tak, chciał poważnie zranić drugiego chłopca, ale nie zabić go, powiedział prawnik.
16-latek powiedział sądowi, że oskarżony nieustannie obrażał go w szkole. Kilka tygodni przed przestępstwem oskarżony opluł go i chciał się z nim bić, co obaj zrobili. W końcu 16-latek odszedł. "Zobaczysz, co z tego będziesz miał" - krzyknął za nim jego przeciwnik.
20-centymetrowa blizna jest pamiątką po przestępstwie
W dniu ataku 17-latek podszedł do niego i powiedział: "Musimy chwilę porozmawiać w cztery oczy". Ofiara myślała, że chodzi o pojednanie. "Znikąd nagle się odwrócił i mnie dźgnął". Upadł, początkowo sądząc, że był to cios.
"Potem zdałem sobie sprawę, że coś spływa mi po nodze". Stracił przytomność i był operowany w Grazu przez pięć godzin. Blizna o długości około 20 centymetrów na brzuchu przypomina o ataku.
"Jak się dzisiaj czujesz?" zapytała sędzia Kornelia Philipp. "Fizycznie dobrze, psychicznie nie tak dobrze. Nadal bardzo źle śpię" - odpowiedział 16-latek. Wyrok zostanie wydany dopiero w czwartek, ponieważ przesłuchani zostaną kolejni świadkowie.







Da dieser Artikel älter als 18 Monate ist, ist zum jetzigen Zeitpunkt kein Kommentieren mehr möglich.
Wir laden Sie ein, bei einer aktuelleren themenrelevanten Story mitzudiskutieren: Themenübersicht.
Bei Fragen können Sie sich gern an das Community-Team per Mail an forum@krone.at wenden.