Pro-palestyńskie demonstracje

Aktywiści skarżą się na “cenzurę” we włoskiej telewizji

Od kilku dni przed studiami RAI w różnych włoskich metropoliach powtarzają się protesty przeciwko "cenzurze w relacjach ze Strefy Gazy".(Bild: APA/AFP/GABRIEL BOUYS)

Od czasu apelu włosko-tunezyjskiego rapera Ghali na włoskim festiwalu muzycznym w Sanremo o powstrzymanie "ludobójstwa w Palestynie", przed siedzibą włoskiej telewizji publicznej RAI odbywają się propalestyńskie demonstracje. Szef RAI Roberto Sergio, którego stacja współorganizowała festiwal muzyczny, natychmiast zdystansował się od muzyka i podkreślił swoją "solidarność z narodem izraelskim". RAI stoi teraz w obliczu oskarżeń o cenzurowanie relacji z wojny na Bliskim Wschodzie.

W czwartek przed siedzibą RAI w Bolonii wybuchły zamieszki. Demonstranci domagali się dymisji Sergio, który jest teraz pod ochroną policji po groźbach śmierci, z powodu oskarżeń o cenzurę. 

Protesty przeciwko "cenzurze w relacjach z Gazy" trwają od kilku dni przed studiami RAI w różnych włoskich metropoliach.(Bild: APA/AFP/GABRIEL BOUYS)

Pierwszy rząd około tysiąca demonstrantów zbliżył się do policji, która, według doniesień włoskich mediów, odpowiedziała pałkami. Następnie w stronę funkcjonariuszy rzucano przedmiotami i fajerwerkami. Demonstranci poprosili o pozwolenie na odczytanie w telewizji dokumentu zatytułowanego "Komunikat przeciwko zaprzeczaniu ludobójstwu, cenzurze i proizraelskim doniesieniom RAI".

Pięciu policjantów i pięciu demonstrantów zostało rannych w zamieszkach przed siedzibą RAI w Neapolu we wtorek. Zamieszki wybuchły podczas podobnej demonstracji lewicowych aktywistów.