Ciężkie straty

Putin zwalnia szefa Floty Czarnomorskiej

W wojnie agresji przeciwko Ukrainie Rosja poniosła w ostatnich tygodniach ciężkie straty na Morzu Czarnym. Teraz władca Władimir Putin najwyraźniej wyciągnął konsekwencje: Podobno zwolnił dowódcę Floty Czarnomorskiej, admirała Wiktora Sokołowa. Kijów twierdził, że został on zabity w zeszłym roku.

Według rosyjskich blogerów wojskowych, Sokołow został zastąpiony przez wiceadmirała Siergieja Pinczuka, wcześniej szefa sztabu floty. Według doniesień, brat admirała potwierdził jego zwolnienie przez Ministerstwo Obrony. Powodem tego są prawdopodobnie ostatnie niepowodzenia u wybrzeży Ukrainy. Dopiero w środę duży rosyjski okręt desantowy został zatopiony w pobliżu Półwyspu Krymskiego w wyniku ataku z użyciem dronów morskich, a na początku lutego zniszczony został okręt rakietowy.

Co piąty okręt floty stracony
Według wpływowego rosyjskiego propagandysty wojennego Romana Saponkowa, admirał Sokołow ponosi bezpośrednią odpowiedzialność za straty. Zakazał on instalacji zaawansowanego technologicznie sprzętu do wykrywania dronów morskich na okrętach Floty Czarnomorskiej, ponieważ nie spełniały one standardów. W rezultacie flota straciła około dwudziestu procent swojej siły pod dowództwem Sokołowa, które sprawuje od 2022 roku.

Rosyjska flota została znacznie osłabiona przez ukraińskie ataki. Według ukraińskiej marynarki wojennej, rosyjska Flota Czarnomorska miała prawie 80 okrętów wojennych na początku inwazji prawie dwa lata temu, z czego około 35 było "silnie uzbrojonych". Do 15 lutego 26 okrętów zostało zniszczonych, a kolejnych 15 poważnie uszkodzonych.

O słabości floty świadczy również fakt, że okręt rakietowy "Cezar Kunikow" został zatopiony 14 lutego - tego samego dnia, w którym jego imiennik, radziecki oficer, zginął w 1943 roku. Eksperci wojskowi wykluczają zbieg okoliczności.

Ukraiński okręt patroluje północno-zachodnie Morze Czarne. Celem Ukrainy jest trzymanie Rosji z dala od wybrzeża.(Bild: APA/AFP/Anatolii Stepanov)

Kijów już uznał admirała za zmarłego
Wiadomość, że Sokołow został zwolniony ze stanowiska, jest również godna uwagi, ponieważ mówi się, że admirał zginął we wrześniu 2023 roku. Według informacji z Kijowa, zginął on w ataku rakietowym na siedzibę Floty Czarnomorskiej. Wątpliwości pozostały nawet wtedy, gdy widziano go później w rosyjskiej telewizji. Teraz powinno być jasne: Sokołow żyje, ale stracił pracę.